Malowanie szlaków turystycznych, czyli o tym, jak powstaje znak szlak turystycznego. A także o tym, co powinni wiedzieć znakarze.
- Co to jest szablon i do czego służy na szlaku?
- Jak wybrać farby?
- Jakie pędzle mogą się przydać?
- Kiedy malować – czyli czy pogoda ma znaczenie?
- Jak przygotować podłoże?
- O tym jak farby mogą się „pogryźć”.
- I trochę o kolorach na szlakach.
Malowane szlaki turystyczne
W Polsce większość tras turystycznych wytyczna jest w terenie za pomocą znaków malowanych na drzewach i słupach. Malowane oznakowanie można spotkać na:
- szlakach pieszych,
- trasach nordic walking,
- szlakach jeździeckich,
- szlakach rowerowych,
- ścieżkach dydaktycznych lub spacerowych,
- trasach dla narciarzy biegowych.
Od rodzaju szlaku zależy wzór znaczka, który trzeba namalować. O zasadach umieszczania znaków szlaku turystycznego więcej tutaj.
Malujemy szlaki korzystając z szablonów
Kiedy już wiemy, jaki znak będziemy malować, przygotowujemy szablony. Jakie szablony? Takie, które ułatwią precyzyjne odwzorowanie wyglądu znaku szlaku. Rowerek. Prostokąt. Trójkąt. Koło. Sylwetkę człowieka.
Im bardziej skomplikowany kształt znaku, tym bardziej przydatny szablon.
Szablon można wykonać z tektury lub tworzywa sztucznego. Ten pierwszy, choć bardziej ekologiczny, wystarcza na krótko. Ten drugi, jest trwalszy. Nie można jednak zapomnieć o jego regularnym czyszczeniu. Tylko czysty szablon pozwala uzyskać dokładny rysunek.
Malujemy szlaki – jak wybrać farby?
Wybieranie farb, to chyba najtrudniejsza część zadania związanego z malowaniem szlaków.
Eko – znaki
Po pierwsze farby powinny być ekologiczne. W końcu zazwyczaj pracujemy na terenach cennych przyrodniczo. Warto więc samemu zadbać o środowisko. Co więcej, stosując farby ekologiczne, nie będzie problemu z utylizacją ich opakowań, ani z czyszczeniem pędzli.
Dopasowana do podłoża
Po drugie – rodzaj farby musimy dostosować do podłoża, na którym będziemy malować. Wiadomo, że inną farbę zastosujemy do malowania na drzewach, a inną do malowania na przedmiotach metalowych czy betonie. Odpowiednie oznaczenia znajdziemy na opakowaniach farb.
Dobre krycie powierzchni
Farba, którą wybierzemy, powinna dobrze kryć podłoże. A po wyschnięciu powinna tworzyć jednolitą i gładką warstwę. Jak to sprawdzić? Próbować. Testować na różnych powierzchniach. I czekać na efekty.
Zdarza się, że w farbie, która do tej pory doskonale spełniała swoją funkcję, producent zmienił recepturę. I klops. Poszukiwania trzeba zaczynać od nowa.
Krótki czas schnięcia
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną własność farby. Na czas schnięcia. Zazwyczaj informacja o nim znajduje się na opakowaniu farby.
Im szybciej farba wyschnie, tym szybciej możemy nałożyć kolejną warstwę.
Gęstość farby na szlaki
Odpowiednia gęstość farby – oczywiście połączona z wprawną aplikacją – przeciwdziała rozmazywaniu się znaku. A efekty malowania bez szablonu i to zbyt rzadką farbą widać poniżej.
Odporność na warunki atmosferyczne
Istotne jest, żeby farba, którą wybierzemy, była odporna na warunki atmosferyczne. Zwróćcie szczególną uwagę na to, jak dana farba reaguje na promieniowanie słoneczne. Farby czułe na promieniowanie UV nie nadają się do malowania szlaków.
Tyle o farbach.
Pędzle do malowania na szlakach
Malując znaki szlaków turystycznych wykorzystuje się przede wszystkim pędzle. Wałki nie nadają się do tak małych powierzchni. Tylko wyjątkowo wykorzystuje się farby w sprayu.
Malowanie po drzewach – kiedy malować?
W przypadku malowania znaków szlaków turystycznych kluczowe znaczenie ma pogoda. Nie da się dobrze wykonać oznakowania malowanego, gdy podłoże jest wilgotne. Malowanie szlaków uniemożliwia także zbyt niska temperatura.
Większość producentów farb podaje minimalną i maksymalną temperaturę, przy której można efektywnie korzystać z ich produktów. Należy o tym pamiętać, planując prace na szlakach.
Malowanie szlaku turystycznego – jak przygotować podłoże
Przed namalowaniem znaku szlaku turystycznego wybieramy odpowiednie miejsce, a potem przygotowujemy podłoże. Oczyszczamy je i wygładzamy. Uwaga! Każdy gatunek drzewa, na którym ma zostać namalowany znak, przygotowujemy trochę inaczej. Aby nie zaszkodzić drzewu, wyjątkowo ostrożnie należy traktować świerki i jodły. Wystarczy przetarcie metalową szczotką. Żadnego ośnikowania. Bo duża ilość żywicy wypływająca z uszkodzonych miejsc – zniszczy znak szlaku.
Inaczej sprawa wygląda z sosną i dębem. Wymagają one zdecydowanego ośnikowania – wyrównania kory. Zbyt delikatnie przygotowane miejsce spowoduje, że znak szybko będzie nieczytelny. W przypadku sosny – odczepiające się fragmenty kory – odpadną razem z farbą.
Kolorowy znak szlaku – o gryzących się farbach
Malując znak szlaku turystycznego, zazwyczaj używamy co najmniej dwóch kolorów. Tło najczęściej jest białe, a symbole kolorowe. Np. na białym tle malujemy czarny symbol roweru lub pomarańczową kropkę szlaku jeździeckiego.
W takiej sytuacji jesteśmy zmuszeni do nałożenia na siebie dwóch różnych kolorów.
Po pierwsze znak dwukolorowy wykonujemy w dwóch etapach. Najpierw malujemy tło. Dopiero gdy ono wyschnie, nanosimy symbole. Czyli potrzebujemy więcej czasu na oznakowanie trasy.
Po drugie, nie każdą farbę można nakładać na inną. Często zdarza się, że farba, którą wykonany jest symbol – łuszczy się, odpryskuje. Skąd wiedzieć, czy nasze farby się „pogryzą”, czy nie? Tu znowu nie ma innej rady niż testowanie.
I jeszcze o kolorach…
Nieskończona paleta kolorów farb daje nieograniczone możliwości. Czyli każdy szlak mógłby mieć inny kolor.
Większość tras turystycznych oznaczona jest jednak tradycyjnymi kolorami – czerwonym, niebieskim, zielonym, żółtym i czarnym. Wraz z pojawieniem się tras jeździeckich do palety znakarzy dołączył jeszcze kolor pomarańczowy.
Wiadomo jednak, że każda z tych barw ma setki odcieni. Jaką więc wybrać? Taką, która zostanie jednoznacznie zidentyfikowana przez turystę. Dlatego niebieska nie może być zbyt ciemna, bo z daleka będzie wyglądała jak szlak czarny, a czasem nawet jak zielony. To samo dotyczy koloru zielonego. Zbyt ciemny może, przy pochmurnej pogodzie lub o zmroku, zmylić turystę – bo będzie przypominał szlak czarny.
Warto też sprawdzić, czy w terenie istnieje już jakiś typ trasy, o kolorze, który będziemy stosować. Jednolite oznakowanie ułatwia orientację, wprowadza ład i estetykę. Na zamieszczonym u góry zdjęciu mamy dwa szlaki zielone – o zupełnie różnych odcieniach.
Dopóki nie będzie istniała instytucja koordynująca powstawanie i eksploatację tras turystycznych w Polsce – takie sytuacje będą się powtarzały. Ponieważ dziś każda organizacja stosuje własne standardy i na dodatek zajmuje się jedynie swoimi trasami. Odnawiając swój szlak, nie jest zobowiązana do odnowienia trasy, która biegnie tą samą drogą.